Cztery osoby przecinają czerwoną wstęgę na otwarciu

Symboliczne przecięcie wstęgi odbyło się na placu manewrowym. W ceremonii uczestniczyli (od lewej): przewodniczący sejmowej podkomisji ds. monitorowania gospodarki odpadami poseł Tadeusz Arkit, Anna Larsson ze szwedzkiej firmy Conbio, przewodniczący ZGZM Emilian Stańczyszyn oraz podsekretarz stanu w ministerstwie środowiska Janusz Ostapiuk.

Na uroczyste otwarcie Centralnego PSZOK w Polkowicach przyjechało blisko 80 osób. I wszyscy nasi rozmówcy o nowym obiekcie mówili w superlatywach. Najpierw odbyło się przecięcie wstęgi, później konferencja naukowa, na której specjaliści omawiali różne aspekty gospodarki odpadami.
Witając przybyłych szef Związku Emilian Stańczyszyn wspomniał nie tylko o tym, jak powstawał system odpadowy na terenie  Związku i jakie już przyniósł efekty – ale i o planach na najbliższą przyszłość. To wprowadzenie segregacji bioodpadów i
dalsza współpraca z sąsiednimi samorządami.
– Zamierzamy też zainteresować wejściem na teren naszych gmin jak najwięcej firm inwestujących w różnego rodzaju innowacyjne instalacje – w szczególności te, które poddają recyklingowi frakcje surowców wtórnych, zawartych w odpadach – powiedział też Emilian Stańczyszyn. – W tej branży widzimy szansę na kolejną falę naszego rozwoju. I właśnie dlatego, między innymi, angażujemy się w prace Krajowego Klastra Gospodarki Odpadowej i Recyklingu.
Tadeusz Arkit

Centralny PSZOK chwalił zarówno poseł Tadeusz Arkit, jak i minister Janusz Ostapiuk.
– Widać efekt wspólnego zaangażowania samorządów w gospodarkę odpadami. A dla mieszkańców jest taniej i lepiej – powiedział parlamentarzysta. Przy okazji przyznał, że do tej pory był przekonany, że podziemne punkty zbiórki funkcjonują tylko w Europie Zachodniej: – A tu przyjeżdżam do Polkowic i widzę właśnie takie pojemniki!

Janusz Ostapiuk

– Te samorządy, które w 2011 r. przyjęły do wiadomości, że „rewolucja śmieciowa” to proces trudny i żmudny, i trzeba już zacząć nad nim prace – dziś osiągają znakomite rezultaty – stwierdził Janusz Ostapiuk. – ZGZM był na tyle sprytny i sprawny, że skorzystał z dotacji Narodowego Funduszu. Pół roku później tych pieniędzy już nie było…
– To, co państwo tu otworzyliście, to jest wzór dla całej Polski – przyznał prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz.

– Jestem dumna, że mogę uczestniczyć w tym wydarzeniu – powiedziała poseł Ewa Drozd, wręczając drobny upominek szefowi ZGZM.

Gości zaprosiliśmy, oczywiście, do zwiedzenia i obejrzenia całego obiektu.

Częścią spotkania była również konferencja z udziałem ekspertów.
– To okazja do wymiany doświadczeń – mówił Emilian Stańczyszyn. – Chcieliśmy też, żeby nasi samorządowcy i urzędnicy usłyszeli, jakie są trendy w branży odpadowej w Europie, w jakim kierunku – i dlaczego – powinniśmy podążać.

Z wykładami wystąpiły Anna Larsson (na zdjęciu powyżej pierwsza z lewej), nasza szwedzka konsultantka przy budowie systemu odpadowego oraz dr inż. Emilia den Boer (na zdjęciu z prawej). Pierwsza mówiła o selektywnej zbiórce w Skandynawii i chwaliła polkowicki Punkt:

– Jest fantastyczny! Wielu mieszkańców tu przyjeżdża, co świadczy o tym, że mając narzędzia ludzie chcą i zachowują się ekologicznie.

Dr Emilia den Boer z Politechniki Wrocławskiej omówiła natomiast sposób selektywnej zbiórki bioodpadów – na przykładzie powstającego właśnie systemu w Poznaniu.

Prof. dr hab. Marek Górski (Uniwersytet Szczeciński) przypomniał m.in., że obowiązek ochrony środowiska zapisany jest w Konstytucji, a szczególnie obciąża tych, którzy generują zagrożenia negatywnymi konsekwencjami dla środowiska. Przywołał też niedawno ogłoszoną „ekologiczną” encyklikę papieża Franciszka, w której mówi on o konieczności wzięcia przez ludzi odpowiedzialności za zasoby naszej planety.

Z kolei prof. dr hab. Andrzej Jędrczak (Uniwersytet Zielonogórski), porównując odpadową gospodarkę linearną z gospodarką w obiegu zamkniętym przypomniał m.in., że do 20 sierpnia br.  trwają publiczne konsultacje mające pomóc zidentyfikować bariery, jakie stoją przed wdrożeniem „obiegu zamkniętego” (zalecanego w państwach UE)

Prezes Zarządu Gospodarowania Odpadów z Poznania Krzysztof Krauze podzielił się doświadczeniami w zakresie selektywnej zbiórki bioodpadów i funkcjonowania tamtejszych „gratowisk”. Jego prezentacja była dowodem na to, że o odpadach można mówić nie tylko z pasją ale i z humorem.
Nieco poważniejsza w wymowie była prezentacja dra hab. Krystiana Ziemskiego z Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna, dotycząca projektu nowelizacji ustawy w aspekcie związków międzygminnych. To wystąpienie – jak i wielu rozmówców – utwierdziło w przekonaniu, że prawo – również w odniesieniu do gospodarki odpadami jest niejednoznaczne.
Niezależne od planowanych zmian legislacyjnych szef ZGZM już zadeklarował pomoc inwestorom związanym z branżą recyklingową, którzy byliby zainteresowani działalnością na terenie zagłębia miedziowego.

– Osobiście jestem przekonany, że stoimy w Polsce i w Unii Europejskiej u progu rozwoju bardzo dynamicznego i innowacyjnego przemysłu. A skoro tak, to w najbliższych latach pojawi się wiele przedsiębiorstw poszukujących dogodnych lokalizacji pod ich inwestycje. W Polkowicach udowodniliśmy już, że potrafimy stworzyć przedsiębiorcom wyjątkowo dobry klimat do inwestowania. Zamierzamy korzystać z naszych doświadczeń i robić to dalej – oświadczył Emilian Stańczyszyn.

Relacja wideo z uroczystości.

Logo BCPSZOK